Jak zwykle mam mało czasu. Moralniak mnie męczy, że przez ostatnie dwa tygodnie za mało poświęcałem czasu mojej "udce". A wakacje tuż, tuż i przez 2 i pół tygodnia będzie samotnie na mnie czekała, a Ja będę "nie robił nic". Siedział i "odpoczywał", trochę mnie to przeraża.... Jakoś to będzie.
Co prawda zamknąłem wreszcie rufę i idę, jak ja to sobie mówię, "do góry", ale zaraz dzwoni żona z pytaniem "gdzie jesteś" i "o której wrócisz" Cóż, taka karma.
Dla pocieszenia chyba samego siebie w swoim małym warsztacie zrobiłem gardę do gafla. Pociąłem 22 szt. 3-mm paski ze sklejki sapeli (550x65) - po 11 na każdą stronę gardy. Przygotowałem z drewna "kopyto" z radiusem 33 cm, bo garda jest zaokrąglona. Kopyto zacisnąłem w imadle, Epidian + PAC, smarowanie x 20, profilowanie zaciskami, schnięcie, odrysowanie profilu z brystolu, który jak zwykle przygotowała mi córka, wycinanie na banzedze, mały szlif i po trzech wieczorach garda była gotowa. Lewa trochę mi nie wyszła, jest nieznacznie cieńsza, bo podczas wycinania piła trochę zjechała mi z linii. Na razie niech tak zostanie. Jak to powiedział pingwim z Madagaskaru "z takimi stratami mogę się pogodzić" :) Teraz garda czeka na swój gafel.
Kilka fotek poniżej.
- sklejone paski sklejki- przymocowanie brystolu co by nie uciekał
- a tutaj idę od rufy "do góry"
MarUla – tak się będzie nazywać cz. 20« poprzednia | następna »MarUla – tak się będzie nazywać cz. 17 listwowanie, listwowanie, listwowanie...... |
---|
Komentarze
Mam pytanie otóż czekać mnie będzie wymiana desek z poszycia kadłuba i moje pytanie, Czym załatałeś miejsce po wkrętach w deskach? Jakiś specjalny szpachel? Jest to samochodowy czy klej na bazie trocin?
Ożyłem kołków ósemek z tego samego materiału co poszycie. Wklejałem je na E5/PAC/zagęszczacz. Na większe deski użyłbym dekli z tego samego materiału (fi 10, 15).
http://www.profix.com.pl/korki_drewniane,k,79,p,4122.html
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.