Ukończenie "grubych" prac sklejkowo-drewnianych pozwoliło na przystąpienie do malowania. Wszystkie nielaminowane powierzchnie zostały pokryte Yacht Primerem (4 warstwy, pierwsza z 30% dodatkiem rozpuszczalnika). Jacht przybrał nowoczesny szary kolor . W tylnej ściance widoczny otwór montażowy kompasu.
Następnie jedna warstwa podkładu Prekote, nałożona na wszystkie powierzchnie (laminowane i nielaminowane).Widoczne otwory montażowe wywietrzników.
W międzyczasie jacht został zarejestrowany w PZŻ, ostatecznie będzie to s/y Tubis. Tubis po kaszubsku oznacza małą rybkę używaną jako przynęta.
Na burty nałożyłem dwie warstwy Toplac-u. Początkowo planowałem szlif 400, 1000, 2000, a potem polerkę. Po pierwszym szlifie uznałem, że szkoda na to czasu. Lakier dobrze wygląda sam z siebie. Przynajmniej jak na moje wymagania.
Pawęż. Zamiast wywietrznika grzybkowego zastosowałem łabędzią szyję. Tak bardziej nam się podoba.
Pokład pomalowałem farbą Interdeck, zawierającą drobne kruszywo, dzięki któremu powstaje warstwa antypoślizgowa.
Przed lakierowaniem (na ściance pokładówki widoczne pierwsze pociągnięcia pędzlem):
I w trakcie (Schooner gold, pierwsze 3 warstwy rozcieńczone 40, 30 i 20%, docelowo planuję 10 warstw):
Wszystkie elementy drewniane na pokładzie wykonałem z dębu. Dużym wyzwaniem było znalezienie odpowiedniego drewna na stoprelingi, zależało mi aby nie były klejone. Po kilku godzinach w tartaku znalazłem bezsęczną deskę długą na niemal 6 m, z bardzo ładnym układem słojów.
Miś, cz. 17« poprzednia | następna »Miś, cz. 15 |
---|
Komentarze
Muszę przyznać że to co zrobiłeś jest przykładem jak dzięki wytrwałości i pracy można zrobić fantastyczną łódkę... Jak sobie przypomnę co miałeś na początku...
Gratulacje i czekam na dalsze informacje...
Pozdrówki
Adam
Widzę metę, co mnie cieszy, ale widzę tez kalendarz. Z jednej strony warto zwodować łódź nawet w październiku, aby wychwycić niedociągniecia i w ciągu zimy wprowadzić niezbedne poprawki (mam między innymi wątpliwości odnośnie grota, którego trudno przetestować "na sucho"), z drugiej strony zima pod plandeką..... Zobaczymy.
Jaka fajka, toż to "łabędzia szyja" :) W naturze nie jest taka wielka jak na zdjęciach :)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.