Witam wszystkich "zakręconych" szkutników. Wakacje zaraz mijają i z tej okazji wstawiłem kilka nowych zdjęć z tego co udało mi się zrobić. Nie był to zbyt płodny okres jeśli chodzi o budowę mojego jachtu. W lipcu udało się trochę pożeglować a i upały skutecznie wypędziły mnie z foliowego namiotu. Po prostu się nie dało pracować. Ale mimo tego udało się zamontowć płetwę sterową oraz miecz, który zrobiłem z grubszej blachy niż w projekcie - 8mm, mam nadzieje że przez to łódka zyska na stateczności. Zostały zamontowane stoprelingi. Jacht został jeszcze raz wyszpachlowany i pomalowany - drewno wyschło i każda klepka się odznaczała. Na pawęży namalowałem nazwę (jak za starych czasów). Zamontowałem plekse od luku pokładowego i zostały ukończone okucia na pokładzie. "Dzika stokrotka" - bo taka jest nazwa, po raz pierwszy została wyciągnięta pod chmurkę. Następnie w planie mam klejenie masztu i bomu z drewna oraz szycie żagli. Planuje zakupić silnik elektryczny + panel solarny, mam nadzieje że da rade (ekologia jest teraz w modzie:). Proszę o opinie. Pozdrawiam. Kuba
Pasja 620 - budowa cz.12« poprzednia | następna »Pasja 620 - budowa cz.10 |
---|
Komentarze
powodzenia
kornel
Po mału coś takiego chciałbym sobie zrobić , ale w wersji bardzo lekkiej...
Piotrek
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.