Witam wszystkich po dłuższej przerwie.
Podczas zimowych wieczorów dłubałem przy wręgach.
Ponieważ kupiłem sklejkę III gat. dałem ją do po fornirowania. Wybrałem fornir dębowy więc w takiej tonacji będzie wyglądało wnętrze łódki.
Fornirowanie dwustronne 3 arkuszy kosztowało mnie 400 zł. Lepiej było kupić od razu sklejkę w I gat i po fornirowaną.
Odradzam kupowania tańszej sklejki i fornirowanie jej. Taką sklejką wypełniłem ramy wręgowe oraz wykończyłem główne otwory. Wszystkie węzłówki widoczne w środku obkleiłem fornirem.
Tutaj muszę podziękować Dinowi 777, który ofiarował mi pomoc w wykonaniu obramowań. Nie skorzystałem z jego pomocy ( on Słupsk ja Rzeszów). Postanowiłem sam zabrać się za to no i jakoś podołałem temu tematowi. Jeszcze raz Dino serdeczne dzięki za gotowość pomocy.
Teraz tylko pozostało składać łódkę. Tylko gdzie?
Postanowiłem kupić namiot pawilon 10x4 m, 3,1 m wys. w kalenicy.
W sobotę jak będzie pogoda postawię go i zacznę robić heling.
Dostałem pozwolenie od swojego szefa by postawić go na terenie mojej firmy.
To w znacznym stopniu ułatwi mi montaż z uwagi na bliskość obiektu no i mam nadzieję, że będzie bezpiecznie.
Załączam fotki wypełnionych ram wręgowych.
Pozdrawiam
Wojtek
--------------------
wręg C zabudowany
Namiot do dalszej budowy
Jedna uwaga - piszesz o postawieniu namiotu na terenie firmy.
Pamiętaj o : wentylacji górnej i odizolowaniu podłoża (wilgoć).
Jak podłoże betonowe to w porządku, ale jak trawa i inne "wilgotne" podłoże to połóż pod heeling gruba folię budowlaną, zeby składany kadłub nie ciągnął wilgoci - puchnięcie słomek, problemy z laminowaniem /malowaniem z powodu zbyt dużej wilgotności kadłuba.
_________________
~Evert
Słowo się rzekło - postawiłem namiot.
Mimo deszczu ale z pomocą syna, który zjechał z Krakowa na weeckend. Musiałem wykorzystać jego pobyt :) ).
Wykonanie helingu zostawiłem na przyszły tydzień.
Zrobiłem dwie jaskółki w grodzi, zamykane drzwiczkami. Namęczyłem się przy zawiasach ale jakoś poszło. Wykończenie brzegów drzwiczek nie wyszło najlepiej. A to z uwagi na złą kolejność klejenia listewek wykańczających. Muszę je oderwać i na nowo dopasować nowe.
To pasowanie zrobię gdy drzwiczki są w otworze jaskółki przykręcone zawiasami. Wtedy dokładnie wysunę listewki na tyle by zamaskowały linię cięcia i tak je przykleję. No cóż, uczę się na błędach :)
Pozdrawiam
Wojtek
Namiot
Zrobienie helingu zajęło mi dwa popołudnia.
Biorąc pod uwagę, że robię go sam + ścisk stolarski czas wykonania uznaję za przyzwoity ( grunt to dobre samopoczucie ;) ). Jutro kolega zestruże mi deski dębowe na stępkę. Do soboty muszę uporać się z drzwiczkami jaskółki by nie raziły w przyszłości swoim wyglądem.
W sobotę z synem postaram się zamocować wręgi na helingu. Boję się trochę tego ale cóż, komu w D temu w C.
Może w przyszłym tygodniu potnę słomki. To nie zależy ode mnie ale od kumpla, który ma grubościówkę i porządną piłę ( musi w polu orać ;) ).
Pozdrawiam.
** Dodano: 2008-04-11, 21:10 **
Jutro biorę się za ustawianie wręgów na helingu. Rzutem na taśmę zrobiłem na nowo drzwiczki do jaskółek w kambuzie i kibelku ( te , które są we wręgu ). Te pierwsze to totalna porażka. Użyłem złych zawiasów i wszystko przy nich wyszło nie tak. Sami zobaczcie.
** Dodano: 2008-04-11, 21:17 ** Wyciąłem na nowo drzwiczki , dałem dobre zawiasy, odpowiednio je wpuszczając ( wreszcie wiem o co chodzi :PPP ) i wykończyłem brzegi listewkami. Kleją się teraz i są przed szlifowaniem :) .
** Dodano: 2008-04-11, 21:59 ** Dodatkowo zrobiłem obramowanie grodzi wręgu C przy którym znajdować się będzie kambuz z jednej jego strony oraz koja po drugiej jego stronie.
** Dodano: 2008-04-12, 17:14 ** 7 godzin zajęło mi i synowi zmontowanie zładu. Kształt łódki nabiera powoli realizmu. Pozostało mi jeszcze dać zastrzały dla każdego wręgu, przymocować dziobnicę i można będzie kłaść stępkę. Po 20 - tym kwietnia potnę słomki i zacznę poszywanie.
Heling
Źle wykonane drzwiczki
Teraz chyba będzie dobrze :)))
Podczas wykańczania.
wręg C z rączką
Zład
Ustawić ustawiliśmy, ale źle.
Wręg E ten z wejściem do koi dziobowej wyszedł za nisko do pozostałych tak, że po odwróceniu kadłuba na końcu półpokładu wyszłaby fala.
Poskrobałem się dzisiaj po głowie i na nowo wyznaczyłem KLW dla każdego wręgu.
Wstyd się przyznać ale błąd był mój.
Tylko na dwóch wręgach KLW była ok. Na jednym różnica wyniosła ....ups 6 cm.
Straszne.
Powiadomiłem o tym syna będącego w drodze do Krakowa.
Przyjedzie na tę okoliczność w środę.
Czas do środy poświęcę na porządki w piwnicy, bo pyłu drzewnego i wiórów wszędzie multum.
Pozdrawiam.
_________________
Wojtek
Pasja 800 - budowa część 3« poprzednia | następna »Pasja 800 - budowa część 1 |
---|