Wykańczanie! Jak to miło brzmi.
Pierwszego sierpnia przepracowałem 1460-tą godzinę przy łódce. Którą złotówkę wydałem dzień wcześniej zachowam narazie dla siebie. Gdy skończę, podzielę się informacjami o kosztach. Około 15 sierpnia minie 5ta rocznica położenia stępki. Opieram w tym momencie czoło na prawej rece. Chowam twarz w dłoni. Po minucie westchnąwszy głeboko, piszę dalej.
Ponizej zdjęcie drzwiczek do forpiku z wyciętym wywierznikiem. Aby uzyskać ten efekt zastosowałem kółko kopjujące do frezarki i za pomocą zrobionego szablonu wyciąłem otwory. Okolica drzwiczek oczywiscie jeszcze nie wyczyszczona.
Kolejnym rozdziałem jest jarzmo steru. Bardzo pracochłonna sprawa. Aby utrudnić sobie zycie postanowilem wykonać je z litego drewna, nie ze sklejki, jak jest w projekcie. Otóż zakupioną mahoniową dechę przerobiłem na deseczki grubości 6 i 11 mm, po czym jąłem je sklejać. Najpierw czołowo tworząc cienkie płaskie warstwy jarzma, a następnie warstwy do siebie uzyskując masywny i mocny element. Ułożenie składowych deseczek jest naprzemienne - w warstwie środkowej pionowo, następnie poziomo i w ostatnich zewnętrznych - pionowo. Było sporo zabawy przy wyprowadzaniu i szlifowaniu przed kolejnymi klejeniami.
Poniżej - klejenie doczołowe:
Oto warstwa środkowa z ułożonymi szablonami. Uwzględniają one płetwę sterową i fał steru biegnący wewnątrz jarzma:
Szablon kształtu zewnętrznego i połowa jarzma z warstwą środkową (widoczna przyłożona rurka osi steru):
Pora na rumpel. We wnętrzu łódki - na nakładce skrzyni mieczowej i ławce rufowej - biegną kolorowe drewniane paski - mahoń+sosna. Wypadało zachować ten wzór na rumplu. Dlatego to nie jest on klejomny z poziomych warstw, tylko z pionowych, a następnie wycinany. Poniżej sklejony materiał na rumpel:
Przymiarka kształtu rumpla i moja fantastyczna zdobyczna giętka kompozytowa:
Rumpel po wstępnym wycięciu:
Rumpel w widoku z boku wraz z szablonem okucia - zawiasu:
Osiągnięcie ostatnich dni to podkladki pod knagi (jeszcze nie dokończone). Będą to miejsca mocowania 2 knag szczekowych i zwrotnego bloczka policzkowgo na każdej burcie. Zespół ma obslużyć szoty foka oraz kliwra:
Zaczynam czuć na plecach dalekie tchnienie finiszu. Skończyć jarzmo steru, podkładki pod kangi, zamowić trochę okuć, wykonać parę drobnych rzeczy i odwracamy kadłub do malowania! Szlifowanie powierzchni kadłuba, podkład, lakier Sigmadur na wierzch. Nakładane natryskowo. Lakier kupiłem już wcześniej - jest to szarawo-czarny epoksydowy półmat firmy Sigmadur. Mam wątpliwości czy wyjdzie ładnie na łódce taki kolor, ale zrobię wczesniej próbę na dużej powierzchni. Po dokonaniu malowania czyszczenie drewna i olejowanie. Wtedy zostanie do zrobienia. Tym optymistycznym akcentem kończę. Pozdrawiam!
Część 14. Wykańczanie, takielunek« poprzednia | następna »Część 12. Wykańczanie wnętrza |
---|
Komentarze
W tym roku nie, przed nami zima, tak jak wcześniej uważam, że nie ma możliwości, żebym do wiosny nie był gotowy.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.