Witam po dłuższej przerwie. Na początku opowiem o tym jak na jesieni po minięciu linii wodnej listewki podczas wyginania zaczęły pękać. Wiązało się to z tym że od początku starałem się wybierać ładniejsze listwy no i na koniec gdzie obgięcie i skręcenie listew jest najmocniejsze zostały mi już listwy z mankamentami. Niestety chyba z końcem września musiałem przerwać prace i pojechać po porządny materiał.Wypożyczyłem lekką przyczepę a że musiałem jechać aż do Oleśnicy to żeby było szybciej podczepiłem moto ;) A to materiał jaki przywiozłem.Z dłuższych desek będzie klejony maszt i rozpsza. Niestety zrobiło się już na tyle zimno że wszelkie prace odłożyłem na zimę. Przez zimę nie kiwnąłem palcem w temacie łódki ale jak już zrobiło się ciepło ruszyłem z pracami i oto efektTeraz trochę spostrzeżeń na temat pracy w namiocie foliowym. O ile przez zimę z łódką się nic nie wydarzyło to bardzo duża wilgotność nie mogła przejść bez echa. Na wiosne kiedy temperatury w dzień zaczynały wzrastać znacznie a w nocy spadały kolo zera pojawiły się pęknięcia a raczej rozwarstwienia listewek na spoinach. Na szczęście poniżej linii wodnej więc zostały wypełnione klejem. W kolejnych tygodniach pojawiały się jeszcze kolejne wszystkie mniejsze lub większe musiałem wypełnić i znajdują się w granicach linii wodnej i poniżej.
Zainstalowałem w szkutni na kilka dni urządzenie pomiarowe i ustawiłem na zapis co 30min i oto efektCóż ja następnej łódki a mam nadzieje że będzie taka na pewno nie będę budował w foliowym tunelu.
Na chwilę obecna zrobiłem porządek w garażu do którego wcześniej nie dawało się wejść i przeniosłem tam łódkę celem uniknięcia kolejnych niespodzianek. Kupiłem żywicę i utwardzacz lh289 i h136 oraz tkaninę 200g/m2 od havla i czekam na odpowiednia pogodę i urlop ( uff to już za tydzień)
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na wodzie :)
Poszywanie ciąg dalszy« poprzednia | następna »Nie taka żywica straszna |
---|
Komentarze
Pozdrówki
Adam
p.s.
Wygląda jakbyś przyczepę ciągnął motorem
Gratuluję efektu - piękna robota. Aż miło patrzeć.
Pozdrawiam
Darek
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.