Witam ponownie
Jak wiecie z poprzedniego odcinka mojego serialu wszystko zakończyło się szczęśliwie. Jednak szczęście jak to szczęście nie trwa wiecznie tak i tu pojawiły się na horyzoncie nowe przeszkody, a mianowicie:
- Gdzie kontynuować budowę ( salonu już nie wynajmę, garaż za mały, namiotu nie mam i nie chcę więc zostało mi szukanie pomieszczenia do wynajęcia najlepiej dużego , widnego i ogrzewanego zimą no i w przystępnej cenie, a skończyło się po miesiącu poszukiwań na „stodole” do posprzątania i ze szparami zamiast okien nie wspominając już o ogrzewaniu ale za to po kosztach zużycia prądu).
- Jakiej wielkości zastosować słomki żeby w miarę szybko i dobrze zbudować kadłub. Zastanawiałem się nad rozmiarem 18x20 (Wojtek Rusin), a 50x20(Zbyszek z Kołobrzegu) w końcu zdecydowałem się na wersję drugą tzn . 50x20 z frezowaniem wklęsło wypukłym.
Po przygotowaniu szkutni, zakupieniu materiałów zacząłem prace nad ustawieniem helingu, a na nim wypoziomowanych wręg. A oto kilka zdjęć.
to tyle w tej odsłonie. Do zobaczenia
Sztrandek 650 rozciągnięty do 750 cz.1« poprzednia | następna »Sztrandek 650 rozciągnięty do 750 cz.3 |
---|
Komentarze
Ale chyba dziób nie mieści się w tej stodole ?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.