Witam,
Zamieszczę swoje rozważania na temat chemi i farb
1. Zabezpieczanie drewna przed plesnią, grzybami etc:
Altax - Penetrim
Sprawdza się poprawnie - drewno nasączone tym preparatem mimo iż znajduje się od wielu miesięcy na dworze nie pokrywa się plesnią.
Bez tego preparatu bywa róznie pleśń potrafi pojawić się "magicznie z powietrza" :-)
2. Nasączanie drewna (tylko drewna nie sklejki):
Olej lniany techniczny lub pokost lniany
Nasączanie drewna mieszaniną pokost lniany + terpentyna w proporcjach 1:1
Tu pytanie co z nasączaniem sklejki - bo spotkałem się z dwoma opiniami:
a) nasączamy wyłącznie drewno lite
b) nasączamy również sklejkę - poszycie kadłuba
Preparaty sprzedawane przez sklepy budowlane pod nazwą pokost:
lub:
Lite drewno nasączać mieszaniną pokostu lnianego + terpentyna w proporcjach 1:1.
Czym to malować ? Na karcie technicznej pokostów widnieje informacja iż po nasączeniu pokostem drewno można malować farbami nawierzchniowymi i podkładowymi.
Elementy drewniane znajdujące się na zewnatrz jachtu - okresowo zalewane wodą (np deszcz) - suwklapa, drzwiczki kabiny i inne
lakiery typu:
albo:
Czy takimi lakierami można zastapić wyroby np Oliwy czy Epifanes (sa drogie okolo 100 zł za 1 litr )
Sporo złego się naczytałem o preparatach udających pokost lniany do drewna. Czy istnieje dobra, sprawdzona szkutnicza alternatywa dla klasyki czyli nasaczania olejem lnianym (potwornie długo schnie). Załozenie jest takie że po nasączeniu elementy będa malowane bejcą a na to będzie kładziony lakier mający zapewnić odporność na wilgoć i wodę.
Może ktoś coś poleci ?
Malowanie kadłuba z zewnatrz (powierzchnie polaminowane oraz niepolaminowane)
Farby zewnetrzne poliuretanowe (np dwuskładnikowe) :
* Dwuskadnikowa emalia poliuretanowa OLIVA Emapur MARINA
Czy możliwe jest następujące rozwiązanie:
Pewne elementy drewniane maluję podkładem epoksydowym w celu zabezpieczenia przed wodą. Tkaninę szklaną kładę na to dopiero za jakiś czas ?
Dziękuję za porady
Pozdrawiam
Budowa 6 metrowego jachtu cz. 13 poszywanie sklejką cd« poprzednia | następna »Budowa 6 metrowego jachtu cz. 15 kokpit |
---|
Komentarze
Olejowanie sklejki zupełnie nie ma sensu właśnie z podanego przez Ciebie powodu.
I nie nie wolno tak robić.
Trudno będzie zabejcować nasączone olejem drewno, a pomalować to chyba tylko olejnicą i to po długim czasie jak wyschnie wierzchnia warstwa... Tom - robiłeś już takie próby?
Trudno będzie zabejcować nasączone olejem drewno, a pomalować to chyba tylko olejnicą i to po długim czasie jak wierzchnia warstwa pozbędzie się oleju... Tom - robiłeś już takie próby?
Właśnie nie robiłem. Moja wiedza w temacie "porządnego" zabezpieczania drewna jest dość skromna i dlatego założyłem ten artykuł. Na poradach panów z Castoramy / Obi wolę się oczywiście nie opierać
Jeżeli zewnętrzne warstwy sklejki będą porządnie nasączone olejem, a te wewnętrzne są zewnętrznych warunków oddzielone przez wodoodporny klej, to co może się dziać? Sprawdziłeś takie rozwiązanie w praktyce?
Czy Twoim zdaniem taką zaolejowaną sklejkę teraz należałoby polakierować odpowiednim lakierem na bazie oleju?
Dzieki mój mail: rysiek_j@wp.pl
nie mogę znaleźć maila do Ciebie, a artykuł warto opublikować jeśli jest mozliwość, pozdrawiam
Pozdrówki
Adam
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.