SzkutnikAmator.pl

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

BERGA cz.1

Email Drukuj PDF

Witam wszystkich ponownie !!!

Z góry dziękuję za wasze zainteresowanie i wskazówki.

Jacht został przetransportowany - czas na mały remanent.

Łódka jest dębowa, poszycie diagonalne pod kątem 45 stopni,pomiędzy poszyciem jest coś w rodzaju brezentu,wszystko nitowane niewyobrażalną ilością nitów

Na ten sezon planujemy naprawić kadłub ( jest troche uszkodzeń ) i następnie zrobić próbne wodowanie , sprawdzić jak się zachowuje na wodzie.

W związku z tym już się zastanawiam nad rozwiązaniem problemów z poszyciem.

- niewiem czym wypełnić przerwy w poszyciu ( oryginalnie był tam sznurek konopny, ale poprzedni właściciele zdążyli w wielu miejscach go wyrwać i wcisnąć kit ze szpachlą ) - ja myślę o sikafleks np.czarny lub brązowy

- jest niezła dziura w kadłubie - ( była zalaminowana,ale po jakiś czasie odbiło laminat od drewna)

-Jeżeli któryś z kolegów szkutników jest z okolicy chętnie zapraszam na obdukcje. Jacht znajduje się nad zalewem Przeczyce ( kolo Siewierza woj.Śląskie)

Teraz w okresie zimowo wiosennym restaurujemy bulaje,kotwice,liny,bloczki,beczki rumpel,płetwe sterową itp,

oto na zdjąciach problemy które mnie nurtują i niemają jeszcze koncepcji na rozwiązanie :

 

ps.artur buszka

Te pomarańczowe i białe wypełnienia to jakiś kit ze szpachlą - trzeba to wszystko wygrzebać.Jeżeli chodzi o stępke,rzeczywiście łódka stała około 6 lat na kilu. Zwrócę na to uwagę - muszę zerwać laminat z poszycia przy kilu i będę wiedział coś więcej.

ps.struna 59

Zgadzam się maszty i bomy aluminiowe do sprzedania. Bezan jest drewniany.

Jestem właśnie po pierwszych oględzinach łódki od zewnątrz i jestem w czasie szukania rozwiązań.

Niewiem czym wypełnić szpary w poszyciu ( myślę o sikafleks czarny ) ?

Jest też konkretna dziura w poszyciu - też narazie niewiem jak to ugryżć

Jestem ze Śląska - łódka jest nad zalewem Przeczyce ( koło Siewierza) , jeżeli któryś z Was panowie jest z okolicy, byłbym wdzięczny za osobiste oględziny i pomoc w obraniu kolejności w remoncie - moge przywieżć i odwieżć.

oto kilka zdjęć

IncreaseIncrease

IncreaseIncrease

IncreaseIncrease

IncreaseIncrease

IncreaseIncrease

Increase

 

 

 

 

 

 

Poprawiony: środa, 20 marca 2013 10:26  

Komentarze  

 
#1 Administrator 2013-03-19 19:30
Zaczynam od opieprzenia :-|
Miły - przeczytaj raz jeszcze poradnik jak dodać artykuł - i stosuj proszę zmniejszanie zdjęć - jest dokładnie opisane jak to zrobić..
Kilkanaście wpisów z tak wielkimi zdjęciami i zabraknie miejsca na serwerze... Poradnik jest pod logo u góry po lewej w menu...
 
 
#2 MIŁY 2013-03-19 22:23
WItam - I przepraszam , troche sie gubie przy komputerze.
Więcej się to nie :sigh: powtórzy
 
 
#3 Jacek Herman 2013-03-20 10:06
no tak, nie wygląda to najlepiej...
Z tego co wiem, ten "brezent" w okolicach linii wodnej (i nie tylko) może być przegniły. Niestety, do naszych czasów dotrwało b. mało łódek z klasycznym poszyciem diagonalnym - nie bez powodu... :sad:
Jeśli są tylko dwie warstwy klepek -cienka wewnętrzna i gruba zewnętrzna -może spróbować usunąć wewnętrzną razem z tkaniną i zastąpić ją solidną warstwą laminatu? Ale usuwanie takiej ilości nitów i zaślepianie dziur... aż strach o tym pomyśleć... :cry:
Chyba nie ma dobrej metody trwałego zabezpieczenia czegoś takiego. Może grubo laminat od zewnątrz, a od środka ile wlezie jakiegoś dobrego impregnatu? Ale to też nie najlepszy pomysł z różnych względów...
Bardzo jestem ciekaw, jak rozwiążesz ten problem... mam nadzieję że rozwiążesz ;-)
 
 
#4 Administrator 2013-03-20 10:49
Moje subiektywne zdanie:
Jeśli byłaby to moja łódka - zdecydowałbym się na epoksydowe naprawy i epoksydowy laminat na zewnątrz.
Po 6 latach stania kadłub jest generalnie suchy, Zadaszenie ochroni przed przemakaniem. Po usunięciu zgnitych i spróchniałych części, wklejałbym łaty naprawcze na epoksyd, a po wyszlifowaniu z zewnątrz położyłbym laminat tak 4 - 6 mm ale wyłącznie epoksyd. Ten nie odejdzie od drewna. Tym sposobem uratujesz kadłub. Słabo widzę szanse na wyciągnięcie go do stanu "piękny drewniany" ale nie mówię że to nie jest możliwe... tylko po prostu ogrom pracy..
Tu masz opis że można tak zrobić: szkutnikamator.pl/index.php/jacht-morski-1937-rok-remont
a tu obrazek przed i po remoncie:

 
 
#5 Jacek Herman 2013-03-20 14:22
największy problem przy renowacji w sposób "tradycyjny" -> "piękny drewniak" stanowi właśnie ten "brezent". W klasycznym, nieklejonym poszyciu diagonalnym to właściwie jedyne efektywne uszczelnienie kadłuba; styków takich cienkich klepek nie da się dobrze uszczelnić, no chyba że sikaflexem ;-), ale też wątpię. Po latach impregnat (smoła czy coś w tym rodzaju) znika i woda swobodnie penetruje cały kadłub, a tkanina jej pomaga bo wolno wysycha :-(
Tak że na "pięknego drewniaka" łodzi z poszyciem diagonalnym raczej się nie przerobi bez całkowitej wymiany poszycia. Niestety. Tak że laminat (epoxy, oczywiście) to zapewne jedyne wyjście, ale i tak trzeba przemyśleć sprawę ochrony kadłuba od wewnątrz (zęza i przecieki z pokładu). Przepraszam że się mądrzę, ale miałem wiele lat temu do czynienia z odbudowaną łódką o poszyciu diagonalnym, która rozpadła się półtora sezonu po remoncie... stąd wiem, że problem jest baardzo skomplikowany...
 
 
#6 MIŁY 2013-03-20 18:40
Zależy mia aby caly by drewniany z zewnątrz - wlaśnie myśle o sikafleksie.Od wewnątrz może być laminat.
Brezent po ogólnych oględzinach jest w miare.Jeżeli chodzi o laminat z zewnątrz to tylko do lini wodnej.
ps.jacek herman - co dokadnie się stalo z tą lódką co się rozpadla ? gdzie by problem ? - tak z ciekawości
 
 
#7 Jacek Herman 2013-03-20 19:13
Cytuję MIŁY:
[...]
ps.jacek herman - co dokadnie się stalo z tą lódką co się rozpadla ? gdzie by problem ? - tak z ciekawości


to była bardzo starannie odbudowana poniemiecka duża szalupa wiosłowo-motorowa. Wymienione jakieś 30% klepek wewnątrz i zewnątrz, tkanina uszczelniająca w miejscach pod nimi połatana i zdublowana impregnowanym płótnem, wszystko zaimpregnowane od środka pokostem z terpentyną, od zewnątrz jakimś zajzajerem grzybobójczym czy czymś takim (to dawno było). Wszystko pod nadzorem profesjonalnego, przedwojennego szkutnika, który zresztą przestrzegał przed stanem kadłuba między warstwami, ale inwestor (szef klubu) się uparł. Łódka zaczęła troszku ciec pod koniec pierwszego sezonu, ale wyglądała zdrowo, a jakoś tak w lipcu następnego sezonu załogant wybił nogą dziurę w poszyciu, circa metr na pół. Przy podnoszeniu z dna poszła połowa burty. Nie widziałem tego, ale kolega opowiadał, że płótno i część (też nowych) klepek od wewnątrz były zgniłe. Łódź po sezonie była slipowana i suszona. Być może nieodpowiedni impregnat...
 
 
#8 struna59 2013-03-20 19:40
Dzień dobry.Widzę , że nowe drzewca to najmniejszy problem jaki was czeka. Trzymajcie się porad p. administratora. Serdecznie życzę powodzenia . Podaj kontakt . Czasami łatwiej coś doradzić werbalnie ,lub mailem. Czuwaj.
 
 
#9 Tomasz Tomaszewski 2013-03-21 01:26
Witam,

Moje trzy groszę jeśli mogę...

Naprawy przy użyciu żywic epoksydowych mają jedynie sens jeśli drewno jest suche. Jeśli lódka stoi na powietrzu to będzie z tym problem, będziecie trzeba zbudować jakiś namiot albo znaleźć jakąś szopę szopę - najlepiej ogrzewaną.

Z naprawą dziur nie będzie większego problemu, proces jest jakby odwrotnością budowy kaduba. Trzeba zacząć od usunięcia sekcji poszycia zewnętrznego, następnie części klepek drugiej warstwy diagonalnej tak żeby dokopać się do warstwy pierwszej i tu zacząć odbudowę. Nowe klepki powinno się polączyć ze starymi zlączem ukosowym o stosunku 8:1 (dlugość zlącza = 8x grubość klepki). Jeśli drewno jest suche można kleić żywicą epoksydową.

W zewnętrznej warstwie klepek należy pamiętać o przesynięciu zlącz tak aby nie wypadaly one w jednej pionowej lini na sąsiadujących klepkach.

Jeśli chcesz na kadlubie zachować wygląd lakierowanego drewna to na wypenienie szczelin między klepkami zewnętrznymi jest tylko jedna metoda.

Z pomocą ręcznej pily tarczowej lub frezarki z frezem palcowym "czyścimy"/nacinamy wszystkie poziome zlącza. Glębokość nacięć to ok 3/4 grubości klepki. W tak przygotowane nacięcia należy następnie wkleić cienkie listewki drewniane o lekko klinowym przekroju. Pasowanie powinno być na tyle ciasne aby nie wycisnąć calego kleju ale listewka penie siedziala w nacieciu. Jeszcze raz - jeśli drewno jest suche możemy użyć żywicy epoksydowej. Po utwardzeniu kleju wystające częsci listewek strugamy i szlifujemy na równo z resztą poszycia. Drewno na naprawy powinno być tego samego gatunku co klepki poszycia lub możliwie do niego zbliżone.

Tak przygotowany kadlub można następnie pomalować od zewnątrz kilkoma warstwami żywicy epoksydowej i dobrej jakości lakierem szkutniczym. Od wewnątrz trzeba użyć lakierów i farb szkutniczych (pozwalają drewnu lepiej "oddychać" niż żywica) i pamiętać o zapewnieniu dobrej wentylacji tak żeby nie bylo w lódce stojącej nigdzie wody.

Opis takiej naprawy, niestety w języku angielskim, tutaj - 209.20.76.247/ss/assets/howto-pub2/Wooden%20Boat%20Restoration%20and%20Repair.pdf - Sekcja 5

Pozdrawiam,

Tomek
 
 
#10 Administrator 2013-03-21 09:59
Tomek - podrzuciłeś bardzo ciekawy link.
Naprawa musi oprzeć się na epoksydzie, chyba że będzie wymiana wszystkich planek w warstwach a to jest absolutnie nieopłacalne.
Można jeszcze naprawić cały kadłub epoksydami a na wierzch przykleić obłogi jako ostatnią warstwę... wtedy będzie drewniane i piękne...
 
 
#11 MIŁY 2013-03-21 14:10
dobry ;-)
Tomku - podniosleś mnie na duchu.Już się przestraszylem, że będe musial caly kadlub laminować.
Berga stala 4 lata pod zadaszeniem i 2 w hali - jestem pewien że jest cala suchutka.Teraz jest konkretnie zapakowana.Pomysl z wkladaniem cienkich listewek w poszycie - podoba mi się - ogrom pracy ale bede mial co chcialem ( tylko jak te listewki dostać ).
Teraz to jest ważny czas na obranie kursu - czyli technologi remontu.
Jeżeli chodzi o tą dziure - tak też myślalem
Może wiecie panowie gdzie dostane na śląsku dębine na poszycie ? pozdrawiam
Cieszy mnie fakt ,że jest tylu fanów oldtimerów - może kiedyś będą regaty oldtimerów, z dala od komercji i wyścigów zbrojeń .A co najważniejsze zobaczyć batalion drewniaków na wodzie - a akcji :lol:
 
 
#12 MIŁY 2013-03-21 17:01
ps.struna 59
mail do mnie gipsykings@op.pl
 
 
#13 MIŁY 2013-03-22 12:26
Witam ponownie !!!\

Tomku - świetna strona, o to mi chodzilo
Bede uszczelnial poszycie listewkami na eposydzie ( tu zainwestuje w material z górnej pólki)
Stopy wody - bracie żeglarzu :lol:
 

Niestety nie masz uprawnień do komentowania artykułów. Komentarze dodawać mogą tylko zarejestrowani użytkownicy portalu.

Zaloguj się!

Newsletter: Co nowego?



Wiadomość HTML?


Info

Witryna SzkutnikAmator.pl została utworzona, jest prowadzona i utrzymywana przez szkutnię adamboats.pl oraz sklep żeglarski SZTORMIAKI.PL

Wszelkie prawa zastrzeżone.