Prace przy nadwodnej części kadłuba zacząłem od zerwania starych i wykonania na nowo zrębnic luku achterpiku i zejściówki do kabiny oraz wykonania pokrywy luku achterpiku, prowadnic sztorcklapy, samej sztorcklapy i suwklapy zejściówki. Ktoś, kto budował ten jacht pokrywę achterpiku i suwklapę wykonał jako całkiem płaskie elementy. Nie może tak być, gdyż przy takim rozwiązaniu zrębnice po bokach były wysokie na +- 4cm, a środkiem miały wysokość około 1cm, a nawet nie. W tym układzie przy większym deszczu będzie się do wnętrza dostawała woda. Zrębnice, jak i pokrywy muszą być wyprofilowane do wypukłości pokładu i dachu kabiny, co przedstawiam na fotografiach:
Otwarty luk achterpiku
Zamknięcie achterpiku
Widok na sztorcklapę zejściówki kabiny. Chciałem zwrócić uwagę na brak obramowania od dołu sztorcklapy. Zrobiłem to specjalnie gdyż przy listwach prowadnic grubości 1cm trudno byłoby zrobić dobre odpływniki . Tak przynajmniej lepiej będą spływać strugi deszczu. Od wewnątrz sztorcklapy jest powyższony próg wraz ze stopniem do wchodzenia do kabiny.
Na fotografii chciałem zwrócić uwagę na rozwiązanie suwklapy. Ponieważ znowu ktoś zrobił prowadnice suwklapy z blachy grubości 1mm, które przypominały "Fale Amuru", zerwałem je i wykonałem z płaskowników aluminiowych o przekroju 25x4mm. Chcąc aby suwklapa dobrze się przesuwała, do suwklapy w miejscach styku z prowadnicami zamocowałem wkładki z teflonu o przekroju też 25x4mm. Suwklapa ma dobry poślizg i nie wycierają się listwy ramy. Do zamocowania suwklapy użyłem aluminiowych kątowników nierównoramiennych 30x10x2mm, które przykręciłem do boków ramy siedmioma jak widać wkrętami (oczywiście nierdzewnymi).
Widok na suwklapę od przodu.
Tak wyglądają zamknięcia kabiny i achterpiku. Pokrywa achterpiku otwiera się na zwiasie taśmowym, też oczywiście nierdzewnym. Teraz przyszła pora na zabudowę wnętrza kabiny.
cdn...
Jacht Kaczorek- remont kapitalny. Część 2« poprzednia | następna »Jacht Kaczorek - remont kapitalny. Część 4 |
---|
Komentarze
Będą zdjęcia na wodzie ?
Uznanie.
Andrzej W.
P.S. jakim lakierem jest malowane drewno w kabinie?
Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Ramy okien kabiny były już w zakupionym jachcie. Wykonane są z blachy grubości 2mm i przeszlifowane w kółeczka. Ja tylko je przepolerowałem. Zdjęcia na wodzie również zamieszczę. Wprawdzie mam ich tylko parę i nie mogłem robić zdjęć podczas testu jachtu. Wszystkie nowe, drewniane części kadłuba tj. szkielet i poszycie od wewnątrz kadłuba gruntowałem dwukrotnie podgrzanym do temperatury 60 stopni naturalnym pokostem lnianym, a następnie malowałem pięciokrotnie cienkimi warstwami, naturalnymi lakierami alkidowo ftalowymi. Pierwsze warstwy malowałem lakierami pół na pół rozcieńczonymi rozpuszczalnikiem, aby pomimo gruntowania dobrze wchłonęły się w drewno. W związku z tym, że drewno było gruntowane było pokostem, nie można było użyć na to lakierów chemoutwardzalnych, gdyż mogłyby się one nie związać z gruntowanym w ten sposób drewnem.
Skipper
Wojciech B
i chciałbym podejrzeć! Gratuluję udanej pracy ! Stopy wody...
Z żeglarskim pozdrowieniem !
Wojciech B.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.