Prace nad łódką idą co prawda może nie za szybko, ale konsekwentnie do przodu.
1.Dno
Do sklejenia płyty dna użyłem wyciętych wcześniej fragmentów. Problem był w tym czy mi się to nie skręci, tak jak Piotrkowi (Skalpelowi), ale ponieważ napisał on o tym kłopocie wcześniej, wziąłem poprawkę i część dziobową dna wyciąłem z około 5cm zapasem po każdej ze stron, jak i z zapasem długości. Zapas długości okazał sie również przydatny ponieważ wcześniej źle przyjąłem długość krawędzi ukosowania i musiałem ją wydłużać. Po analizie wymiarów, uznałem, że mogę wykorzystać posiadane już fragmenty i przy starannej pracy powinno sie udać. Do utrzymania osiowości użyłem sznurka nawiniętego na gwoździe powbijane w wyrysowaną oś części dziobowej i rufowej.
Po sklejeniu dotrasowałem i powycinałem dno do odpowiedniego kształtu. Przy burtach już się tak nie bawiłem - najpierw skleiłem dwa arkusze a potem trasowałem i wycinałem burty.
2.Skrzynka mieczowa.
Miałem nie mało problemów z polaminowaniem skrzynki od wewnątrz. Pisałem, już trochę o tym wcześniej. Tkanina, której użyłem (300g/m2) jest dosyć gruba i słabo się układała na podwójnym załamaniu listwy przydennej, miałem sporo kłopotów, żeby pousuwać pęcherze powietrza, i nawet w końcu się poddałem. Na sailforum (na którym też zacząłem co nieco pisać) poradzono mi żebym spróbował wygładzić (zeszlifoawać i poszpachlować kanty, żeby nie były za ostre) i użył ewentualnie kilku warstwa cieńszej tkaniny. Po zastosowaniu się do tych rad - zeszlifowaniu pęcherzy i poprawieniu wadliwych miejsc wynik mnie zadowalał.
Zastanawiałem się, czy powinienem malować skrzynkę w środku. Na wspomnianym forum poradzono mi, że malowanie laminatu jest konieczne, jeżeli laminat jest poddany działaniu promieni UV, a ponieważ moja szkrzynka będzie otwarta - to zarówno ze względów estetycznych i jak i ochronnych pomalowałm szkrzynkę od środka.
Po sklejeniu ścianek w całość połączyłem je z grodzią i tu też niestety z problemami. Nie udało mi się osiagnąć kąta prostego między osią skrzynki a dolna krawędzią grodzi. Niby wytrasowałem sobie wcześniej na odpadowym aruszu sklejki kąt prosty - ze trzy razy sprawdzałem łącząc i rozdzielając gródź ze skrztynką czy dobrze pasuje i układa się w kąt 90st. Za każdym razem grało - przynajmniej do czasu kiedy posmarowałem epidianem, ponawiercałem otwory i skręciłem wkrętami - wtedy okazało się, że nie do końca całośc trzyma kąt... ale żywica (e5+Z1) już wiązała więc nie chciałem tego rozrywać. Przy ustawieniu w linii grodzi, skrzynka na końcu zjeżdzała mi jakieś 2 cm z osi. trochę to dużo... Zastanawiałem się jak to rozwiązać, czy dać skrzynkę w osi i zjechać grodzią, czy ustawić gródź w linii a skosić skrzynkę, czy zrobić to pół na pół... aż w pewnym momencie to się pukłem w łeb i doszedłem do wniosku, że ewidentnie skrzynka musi być w osi żeby mi łódka nie skręcała :) a zmiana krzywizny burty będzie znikoma - jak ktoś nie będzie wiedział to nie zauważy... znaczy tak mi się wydaje :)
3.Kadłub
Kokpit i pokłady chcę mieć pokryte bejcą i bezbarwnym lakierem. Postanowaiłem przed wszelkimi klejeniami zabejcować sklejkę, żeby nie było "sosnowych plam" pod przezroczystym epidianem - w przypaku gdybym najpierw kleił a potem bejcował. Tym bardziej, że chciałem barwić ciemno a sosna jest dosyć kontrastowa - efekt byłby tragiczny. Miałem też trochę większe nadzieje co do transparentności laminatowych połaczeń, ale o tym później.
W pierwszej kolejności połączyłem płytę dna z grodzią (no i skrzynką) - tak jak ustaliłem sam ze sobą - zachowując osiowość skrzynki mieczowej - epidian + wkręty - wg instrukcji. Burty z dnem zszyłem trytkami.
W instrukcji konstruktora zalecane jest używanie drutu miedzianego - ale trytki są dużo łatwiej dostepne w każdym markecie budowlanym. Ich wadą jest to, że nie dają się (tak jak jest to przedstawione w instrukcji) powbijać w sklejkę - co pozwoliłoby od razu laminować połaczenia. W przypadku trytek zastosowałem metodę pokazaną przez Sama Devlina w filmie Wooden Boat Building (do zajrzenia w dziale Porady i Plany -> Filmy Tematyczne) Czyli najpierw pokleiłem szpachlą miejsca między trytkami
a potem po zaschnięciu wyciąłem trytki, przeszlifowałem, uzupełniłem jeszcze warstwą szpachli i na to tkanina....
Niestety ostateczny wynik wizualny nie przekonał mnie specjalnie. Pomijając pęcherze powietrza, których niestety się nie ustrzegłem i będę je musiał przeszlifować i poszpachlować, niejednoronda transparentność laminatu mocno narusza efekt wizualny jaki starałem się osiągnać podlakierowaną bejcą...
Prawdopodobnie laminowane połączenia pokryję farbą - chyba, że ktoś miałby jakiś pomysł jak to fajnie i w miarę prosto wykończyć.
Polaminowałem również połączenia z zewnątrz - to laminowanie wyszło chyba najlepiej z dotychczasowaych choć niestety i tu bez drobnych poprawek się nie obędzie. Zamierzam polaminować też cały kadłub od zewnątrz, ale czekam z tym jeszcze na zakończenie prac wewnętrznych - tak żeby wszystkie otwory (np po gwoździach utrzymujących gródź tymczasową) mieć poszpachlowane i pokryte laminatem. Obecnie kadłub wrócił do pozycji dno na dole i będę poprawiał laminowaniewe wnętrzne a potem wezmę się za wzdłuzniki, węzłówki itd.
4.Drzewca
Zabejcowałem i polakierowałem likszparę 5 warstwami lakieru, maszt jest już sklejony i obrobiony.
Zastosowałem metodę zaczęrpniętą z filmu którego link róznież znajduje się we wspomnianym wcześniej dziale na Szkutniku. Najpierw wytrasowałem linie (z proporcji 7-10-7) do ośmiokąta, potem strugiem elektrycznym ten osmiokat wyciałem, następnie małym ręcznym strugiem a w konsekwencji i papierem ściernym kształtowałem profil masztu. Na tokarce na pewno wyszłoby to lepiej, ale ja, jako kompletny amator byłem z siebie bardzo zadowolony. Maszt czeka na bejcę i lakier zewnętrzny. Bom jest jeszcze na etapie lakierowania likszpary - więc trochę w tyle.
Pobejcowałem i polakierowałem nieco drobnicy typu rumpel, knagi...
Z dniem dzisiejszym rozpocząłem dłuższy urlop więc pracując codziennie - a ta robota wciąga - myślę, że może uda się niedługo skończyć.
Odc.5 Ciąg dalszy prac z kadłubem« poprzednia | następna »Odc.3 Podsumowanie prac zimowych |
---|
Komentarze
Co do bejcowania to zobaczymy. Sklejka już jak widać zabejcowana, tylko lakieru jeszcze nie ma więc ten kolor taki trochę jeszcze martwy. Zobaczymy jak wyjdzie na końcu.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.