Witamy po dlugiej przerwie,
Czas leci bardzo szybko, żaglówka ma już 4 lata i w dalszym ciągu nie jest skończona (i chyba nigdy nie będzie:))
Zachęcam każdego do budowy własnej jednostki. Wszak każdy prawdziwy facet powinien zbudować łódź
Ponizej krótka historia i kilka zdjęć Pasji 400 zwodowanej w 2015 roku.
Różnie bywało przez te 4 lata, ale samodzielnie zbudowana łódź jest jak członek rodziny.
Przez ten czas wykonaliśmy kilka usprawnień:
Pierwsze to lazy jack na wzór rozwiązania Harkena. Dzięki temu grot nie wpada do kokpitu. można też bom podciągnąć do masztu pływając np. na silniku
początkowo planowałem zakupić kieszenie na fały jednak finalnie zostały wykonane "uchwyty" na wzór plastikowych produkowanych przez firmę barton.
na sezon 2020 został zakupiony silnik elektryczny. na wszelki wypadek, na flautę lub wypad na ryby...
Przypadkowe i bardzo miłe spotkanie w 2018 roku ze Skalpelem - Armatorem Szuwarka, czyli jedynej na świecie Pasji 450 (zdjęcie jego autorstwa). Może w przyszłym sezonie uda się razem popływać;
na wodzie:
następna »Wodowanie :) |
---|
Komentarze
zrobione ;)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.